Przypomina ni się taka anegdotka:
„Tato, czy jak czegoś nie ma w Google, to znaczy, że to nie istnieje?”
Może po prostu przepadło w gąszczu informacji, podczas niewłaściwego wyszukiwania.
Od tego co wpiszemy w rubryce „szukaj” będzie zależało, czy i jak szybko znajdziemy odpowiedź na interesujące nas pytanie.
Najważniejsze to jak najbardziej skonkretyzować pytanie.
Jeżeli wpiszemy w polu wyszukiwarki np. „aparat fotograficzny” to wyświetli się nam kilka milionów wyników, wśród których znajdziemy definicje aparatu fotograficznego, fora fotograficzne, informacje o konkretnych aparatach, porównanie cen, sklepy ze sprzętem fotograficznym, itd.
Aby uszczegółowić poszukiwania dobrze wiedzieć, czego rzeczywiście szukamy. Możemy np. podać konkretną markę i typ aparatu, do tego dodać czy interesują nas ceny, czy może bardziej opinie użytkowników. W ten sposób ograniczymy liczbę wyników wyszukiwania i łatwo znajdziemy odpowiedź.
Natomiast, gdy interesują nas nowinki technologiczne lub w przypadku poszukiwania specjalistycznej wiedzy dobrze jest nie ograniczać się tylko do polskich zasobów, lecz szukać
w języku angielskim. Jest to najpopularniejszy język, a spora część wiedzy może nigdy nie zostać przetłumaczona na język polski.
Jeżeli natomiast potrzebujemy rozwiązać konkretny problem (np. zapakować prezent czy zawiązać krawat), wygodnie jest obejrzeć filmik. Szukać można bezpośrednio w serwisach grupujących filmy lub użyć w Google podstrony „Wideo”.
Oprócz podstrony „Wideo”, można znaleźć obraz danego obiektu poprzez „Grafika”. Np. chcemy zobaczyć jak wygląda jakieś zwierzę, wpisujemy jego nazwę i klikamy „szukaj obrazu”.
Podobnie postępujemy szukając gdzie jest położone dane miasto czy państwo. Użyjemy wtedy podstrony „Mapy”.
Poza wyżej wymienionymi Google ma jeszcze inne opcje wyszukiwania, które mogą być pomocne w przekopywaniu się przez zasoby sieci. Najlepiej jest je po prostu przetestować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz